Dowcipy

Wrzucajcie tutaj jakieś dowcipy itp.Ja dam kilka:

Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta: - Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Doktorze, tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi: - Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?

Blizniacy
12-letni blizniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi-fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam

Pościg
- Dlaczego policja ściga Małysza?
- Bo zrobił największe skoki w tym roku.

-Co to jest WC?
-Wytwórnia czekoladek

Do stojącej pod latarnią prostytutki podchodzi mężczyzna w płaszczu:
-Ile?
-100 złotych.
Mężczyzna wyjmuje 100 zł z portfela wciska w ręke prostytutki zabiera latarnie i idzie do domu.

Przychodzi baba do lekarza ze śledziem w dupie.
Lekarz pyta:
-Co panią do mnie sprowadza?
Baba odpowiada:
-Panie doktorze mam wrażenie ze od jakiegos czasu jestem śledzona

Pewnego słonecznego dnia bezrobotny Mietek postanowił, że tak dłużej nie może żyć, więc pojechał do Warszawy do urzędu pracy z prośbą o stanowisko, niestety miał pecha bo nie było kierownika, więc powiedzieli mu ze wyślą mu telegram, czy dostał tę pracę, czy nie. Po tygodniu przychodzi telegram: „P.P.P.P.P”. Zdenerwowany Mietek nie miał pojęcia co to za telegram, więc odesłał: „D.U.P.A”. Po 2 dniach dostaje wezwanie z urzędu pracy. Oczywiście pojechał i rozmawia z szefem:
-Proszę pana my tu do pana grzecznie napisaliśmy: „Proszę Pana Prosimy Przyjechać Pociągiem”, a pan nam tu takie świństwa wypisuje!
Na to Czerwony Mietek po długim namyśle:
-No tak, a ja grzecznie odpisałem: „Dziękuje Uprzejmie Przyjadę Autobusem”.

Ojciec miał dwóch synów. Syna optymistę i syna pesymistę. W Boże Narodznie, gdy Mikołaj rozdał już prezenty ojciec wchodzi do pokoju syna optymisty i pyta się:
-Co dostałes synku od mikołaja?
Synek płacząc odpowiada:
-Pełno zabawek ale na co mi one, pewnie zaraz się zepsują, pewnie nie ma w nich bateri, nie wiadomo jak je uruchomić.
Ojciec idzie do pokoju synka pesymisty otwiera drzwi i widzi wielką górę gówna i synka, który przerzuca lopatką to końskie łajno i śpiewa sobie wesoło:
-Gdzieś tu musi być mój kucyk.

Dwaj upici marynarze siedzą w barze nagle jeden mówi do drugiego:
-Te Stefan a wiesz że mój kumpel ma złoty kibel?
-Taaaa idź za dużo wypiłeś...
-No to chodź to ci pokażę!
-No dobra.
Dwaj marynarze poszli więc do faceta, który ma złoty kibel, pukają do drzwi, a tam otwiera mały chłopiec i mówi:
-Tato!!! Przyszedł ten pan co ci w puzon nasrał!

W nocy facet idzie do kibla i nie może się wysrać. Próbuje, zaciska oczy, cały czerwony. Nagle żona zaniepokojona, że męża nie ma w łóżku wstaje i widzi, że światło się pali w łazience. Zgasiła światło, a mąż na to:
-Boże, nie!
Żona zapaliła światło pyta:
-Co się stało?
-Nic nic, myślałem, że mi oczy pękły.

Rozmawiają dwie prostytutki:
- Coś mi tu wali spermą!
Na to druga:
-Ups przepraszam odbiło mi się

siedzi se ziomek w tramwaju a tu przychodzi baba i stuka laską w podłoge i ziomek mówi :
-jakby se pani taką gumkę na tą laskę naciągneła to by nie stukało a on odp.
-jakby twój stary se na laske taką gumkę naciągną to bym teraz miała gdzie siedzieć Smile

Fajnie we wijate malpujesz to jego kawał

Przychodzi Jasio do domu i mówi:
-Dostałem dzisiaj 6
Ta sytuacja powtarza się ze 20 razy.W końcu mama jasia mówi do ojca Jasia:
-Kupimy wykrywacz kłamstw i zobaczymy czy Jasio mówi prawdę>
Przychodzi Jasio do domu i mówi:
-Dostałem dzisiaj 6!
-PIP(Dźwięk wykrywacza oznaczającu kłamstwo)
-No dobra 5
-PIP
-No dobra 4
-PIP
-No dobra 3
-PIP
-No dobra 2
-Kiedy ja chodziłam do szkoły dostawałam same 5!-mówi mama
-PIP
-No dobra 4
-PIP
-No dobra 3
-PIP
-No dobra 2
-A kiedy ja chodziłem do szkoły...-powiedział tato ale w tym samym czasie rozległ się dźwięk:
-PIP

hahah

haha

hehe

...