Dołączył: 24 Paź 2017
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Tak... dobrze, psze pani. Czy bedzie pani potrzebowac jeszcze czegos? Lord Dewan od bardzo dawna nie wpuszczal nikogo do pokojow. Przydaloby sie im porzadne sprzatanie.
-W rzeczy samej, ale nie bedziemy do tego nikogo potrzebowac. Dziekuje ci.
Dziewczyna ponownie rozejrzala sie po pokoju i otworzyla usta, jakby chciala cos powiedziec, ale spojrzenie Miny uniemozliwilo to.
-Dobrze, psze pani.
Kiedy sluzaca wyszla, Mina ostatni raz omiotla wzro-
kiem pokoj, po czym wsunela sie przez drzwi do sypialni. Ciemne zaslony blokowaly dostep swiatla.
Tobolek skulony w rogu lozka nawet nie byl nakryty kocem, manicure ursynow zsunal sie na podloge. W pokoju
unosil sie fetor, moze nie najmocniejszy, z jakim sie w zyciu zetknela, ale i tak obrazal nie tylko jej
nos, ale i poczucie przyzwoitosci.
Pierwsza rzecza, jaka zrobila, bylo odsloniecie okien. W swietle dnia ujrzala wszystkie zalosne detale
otoczenia, jak rowniez skulona na [link widoczny dla zalogowanych]
lozku postac. Mina zacisnela wargi. Odrazajace, zeby mezczyzna
doprowadzil sie do takiego upadku. I to z jakiego powodu? Z milosci?
Nie poruszyl sie. Nawet tego nie oczekiwala. Cichy, nieregularny oddech podpowiedzial jej, ze nie
vacu warszawa swiadom tego, co sie dzieje. Samo swiatlo nie wystarczy, zeby go docucic.
Przeszla z powrotem przez gabinet do lazienki, gdzie nalala wody do dzbanka. Przez chwile
przygladala sie mu, trzymajac [link widoczny dla zalogowanych]
dzban w rekach. Bedzie krzyczal? Rzucal sie? Czy moze bedzie
musiala obudzic go jeszcze w jakis mocniejszy sposob?
Na te mysl lekki usmiech przemknal jej po wargach.
-Obudz sie - powiedziala i wylala zawartosc dzbanka na glowe Alaryka.
Post został pochwalony 0 razy |